Kwaśniewski nas obraził
Gleb Pawłowski: Ironizując, mógłbym powiedzieć tak: Rosja jest, jak wiadomo, ojczyzną wszystkiego, w tym i rewolucji. A teraz okazuje się, że tracimy monopol i w tej dziedzinie. To nas obraża. W powszechnej świadomości staliśmy się bardzo nieufni wobec wszelkiego rodzaju rewolucji. Oczywiście, z tych swoich jesteśmy bardzo dumni, ale cieszymy się, że mamy je za sobą. Dlatego pojawienie się na horyzoncie innych rewolucji natychmiast budzi naszą czujność. Mamy świadomość, że rewolucja to nic dobrego.
Żałujecie utraty monopolu na rewolucję czy monopolu na Ukrainę?Nie przesadzajmy. Do czasu wyborów zainteresowanie Ukrainą w Rosji było minimalne. Wzrosło tylko w okresie ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej, i to jedynie dlatego, że nagle w mediach znacznie wzrosła liczba "ukraińskich" materiałów. Bez nich mało kto wspomniałby o Ukrainie. Pod tym względem my, Rosjanie, jesteśmy niezbyt wytrwali i konsekwentni...
I dlatego w najbardziej gorącym okresie ukraińskiej kampanii Władimir Putin pojechał do Kijowa, by wesprzeć Janukowycza?To było słuszne posunięcie. W sposób jasny i klarowny określiliśmy swoje stanowisko. Z naszego punktu widzenia to normalne i Rosja bardzo tego potrzebowała....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta