Pieniądze idą na nic
Inspektorzy mieliby zająć się wydatkami brukselskiego biura, efektami jego działania oraz ostatnim wyborem szefa placówki.
- Biuro działa od trzech lat, a efektów z jego utrzymywania nie ma - mówi Sławomir Potapowicz (PO), szef sejmikowej Komisji Współpracy z Zagranicą. -W tym roku przeznaczono na nie prawie 200 tys. zł.
Zamieszanie wokół biura zaczęło się na początku tego roku po wyborze jego kolejnego szefa - Ireneusza Majchera, powiązanego z LPR dyrektora Departamentu Rolnictwa Urzędu Marszałkowskiego. Taki werdykt nie spodobał się radnym z Komisji Współpracy z Zagranicą. Uznali, że Majcher nie był najlepszym kandydatem i został wybrany z klucza politycznego. Po fali krytyki Majcher zrezygnował z przyjęcia tego stanowiska. Urząd szuka nowego kandydata.
jak