Bryła lodu wielkości Malty
Tkwi tam, w zatoce Vincennes, od dwóch tygodni. Ogromna góra, dryfując, przebyła już ponad tysiąc kilometrów. Oderwała się od antarktycznego lodowca Rossa w marcu 2000 roku ("Rzeczpospolita" informowała o tym). Gdyby nie antarktyczna noc, z australijskiej stacji byłoby ją bardzo dobrze widać. - Wiemy, że zajmuje nam pół horyzontu, ale ponieważ aktualnie panuje tu ciemność, zazwyczaj trudno ją odróżnić na tle szaroczarnego nieba - mówi pracownik stacji Jeremy Smith. Lodowy olbrzym B15G ma 788 kilometrów kw. powierzchni. Eksperci przypuszczają, że przez co najmniej kilka tygodni pozostanie tam, gdzie jest, po czym rozpocznie dryfowanie w kierunku zachodnim.
k. k., afp