"Generał walczący piórem"
Po przeczytaniu artykułu o generale Sławoju-Składkowskim ("Plus Minus" z 21 maja), przypomnieli mi się dwaj nieżyjący już ludzie, odznaczeni przez generała. Pierwszy z nich to Tadeusz Gosik, dozorca domu przy ulicy Wierzbowej nr 40 w Łodzi. Człowiek działający w okresie, gdy nie było już dozorców, lecz gospodarze domów, z żelazną konsekwencją pełnił swe obowiązki. Trawniki wokół domu były nietykalne, a próby skrócenia sobie drogi spotkały się z pouczającym grzmotem. Drugim człowiekiem nagrodzonym przez generała był Stanisław Kamiński ze wsi Sikory pod Rypinem. Opowiedział, jak nieoczekiwanie zatrzymał się przejeżdżający szosą samochód, a podwórko zaroiło się niespodziewanymi gośćmi z generałem na czele. Wynikiem tej wizyty był przyznany rolnikowi brązowy krzyż zasługi. Spotkałem tych ludzi ponad 30 lat od ich odznaczenia, a oni w dalszym ciągu wyróżniali się umiłowaniem porządku.
Tadeusz Pabin, Łódź

![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)