Afer u nas dość, nie trzeba ich wymyślać
Rzecz w tym, że ofiarami ich poszukiwań często padają niewinni ludzie.
Doskonałym celem okazał się film "Eden". Prokuratura zadała sobie pytanie: kto w dzisiejszych czasach robi niezwykle pracochłonny i kosztowny film artystyczny, który z pewnością nie powtórzy sukcesu kasowego "Gwiezdnych wojen"? Oczywiście, nikt normalny, a więc z pewnością coś się za tym kryje. "Eden" to pomysł znanego rysownika Andrzeja Czeczota. Zaproponował on producentowi Tomaszowi Filipczakowi stworzenie kilkunastoodcinkowej serii animowanych filmów, których bohaterem będzie grający na fujarce pastuszek Youzeek, wędrujący przez piekło, czyściec i raj. Ostatecznie zdecydowano, że nie będzie to serial, lecz film pełnometrażowy.
Zabrakło pieniędzyW finansowanie projektu zaangażowały się Telewizja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta