Szybciej do euro
Krzysztof Rybiński, wiceprezes Narodowego Banku Polskiego, uważa, że najlepszym rozwiązaniem dla Polski byłoby wejście do europejskiego systemu stabilizacji kursów walutowych ERM-2 w kwietniu 2006 roku i przyjęcie euro w 2009 roku. - Jeżeli jednym z głównych ryzyk dla polskiej gospodarki jest silna aprecjacja złotego, to wejście do ERM-2 pozwala go uniknąć. W tym systemie złoty powinien być bardziej stabilny - stwierdził. Jego zdaniem spełnienie kryteriów fiskalnych z Maastricht w 2007 roku wymaga zmniejszenia deficytu budżetowego o 1 proc. PKB w stosunku do propozycji zapisanych w aktualnym planie konwergencji.
Reuters, sz.k.