Prowizorium budżetowe to nie tragedia
JACEK SARYUSZ-WOLSKI: Nie bardzo mi się podobała, bo to raczej był brak strategii. Rząd polski dał się ponieść biegowi wydarzeń, nie stworzył żadnej koalicji na rzecz obrony dobrego budżetu i ważnych dla nas pozycji: funduszy spójnościowych i funduszy na politykę wschodnią. Na szczycie w Brukseli przystał, choć nie prowadziło to do żadnych rozstrzygnięć, na budżet na poziomie 1 proc. produktu krajowego brutto. W sytuacji, gdy i Parlament Europejski, i Komisja, proponowały dużo więcej. To był może zręczny marketingowo gest, ale osłabia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta