W poszukiwaniu nowego modelu wzrostu
W ogłoszonym ostatnio projekcie najnowszego pięcioletniego planu gospodarczego - bo Chiny nadal trzymają się tego zwyczaju w radzieckim stylu, mimo że prywatny sektor w coraz większym stopniu przejmuje funkcję głównego motoru wzrostu - rządząca w Pekinie komunistyczna partia podaje tylko dwie liczby.
Pierwsza to założenie czterokrotnego wzrostu produktu krajowego brutto na mieszkańca w okresie 2000 - 2010; druga -podniesienie efektywności energetycznej o 20 proc. w ciągu pięciu lat, do końca bieżącego dziesięciolecia.
Te dwa cele wyznaczają punkt, w jakim Chiny znalazły się pod koniec kolejnego okresu brawurowego wzrostu. Pytania, przynajmniej w samych Chinach, dotyczą nie tyle możliwości utrzymania dynamiki przypominającej przyspieszony film, ile tego, jak wzrost będzie przebiegać. Obawy o "twarde lądowanie", rozbudzone w maju 2004 roku zapowiedzią zaostrzonego reżimu kredytowego, znikły. W trzecim kwartale bieżącego roku gospodarka ponownie przyspieszyła pod wpływem odzyskanej (po spadku zanotowanym na przełomie 2004 i 2005 r.) dynamiki inwestycji w przemyśle i budownictwie. W tym roku - a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta