Policja czy reformy?
Rewolta francuskich przedmieść stała się przedmiotem licznych komentarzy, wielu krytyk Francji i mnogich pomysłów rozwiązania palących, nie tylko w tym kraju, problemów z imigracją. Na tle tego, co czytałem, dość wyjątkowo brzmi głos Ernesta Skalskiego ("Rz", 23.11.05 "Gwałt gwałtem?"). Tytuł dobrze oddaje treść tekstu, tyle że jest w nim za dużo znaków zapytania. Niedwuznaczna sugestia Skalskiego jest bowiem taka, że należy na gwałt odpowiedzieć gwałtem, a potem wprowadzać konieczne reformy.
Poradnik zamordystyDla podbudowania swojej krytyki polityki francuskiej Skalski rozwinął pióropusz swojej erudycji. Sięgnął do rewolucji francuskiej, dowodząc, że " gdyby kraj miał władcę z prawdziwego zdarzenia, to zdążyłby on przysłać wojsko, aby bezlitośnie rozprawiło się z tłumem". Później, po fazie szubienic, galer i Bastylii dla rebeliantów, nastałby czas mądrych reform, aby uniknąć rewolucji. Wśród pozytywnych przykładów zastosowania tej metody wylicza Europę po wiośnie ludów 1848, Komunę Paryską 1871, wspomina polską liberalizację w roku 1956, po stłumieniu buntu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta