CHILIJSKA EGZOTYKA
W roku 1960 Chile dotknęło straszliwe w skutkach trzęsienie ziemi i brano pod uwagę przeniesienie turnieju do Argentyny. Chilijczycy nie poddali się, odbudowali miasta i mundial mógł się odbyć zgodnie z planem. Tylko odległości między stadionami budziły wątpliwości. Santiago od Ariki dzieliło ponad 2 tysiące kilometrów. Stadion w tym mieście otrzymał imię Carlosa Dittborna, prezydenta tamtejszej federacji. Był on głównym animatorem mistrzostw. On gwarantował, że Chile je zorganizuje, on podtrzymywał na duchu tych, którzy po trzęsieniu ziemi stracili wiarę. I kiedy już jego marzenie miało się ziścić, 28 kwietnia, miesiąc przed inauguracją, Dittborn zmarł na atak serca.
Nowe ojczyznyWicemistrzowie z roku 1958 - Szwedzi przegrali baraż ze Szwajcarią i do Chile nie pojechali. W kadrze Hiszpanii byli zawodnicy Realu Madryt, którzy przyjęli obywatelstwo nowej ojczyzny - Argentyńczyk Alfredo di Stefano (o jego pechu piszemy w innym miejscu), Urugwajczyk Jose Emilio Santamaria, Paragwajczyk Eulogio Martinez (strzelec pierwszej bramki na Camp Nou) i Węgier...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta