Manewry na rynku mediów
Czytać Kinga, śmiać się z "Murphy Brown" czy wjechać na "information superhighway"?
Manewry na rynku mediów
Tadeusz Wójciak z Buffalo
Jeśli człowiek ma pieniądze lub musi zarobić więcej, to zostaje mu niewiele czasu na media. Jeśli ma wiele czasu, to zwykle nie ma pieniędzy, by w pełni korzystać z oferty mediów końca XX wieku. Taką diagnozę wydają obecnie ekonomiści i eksperci od roli środków masowego przekazu w życiu społeczeństwa amerykańskiego. Niepokoi bowiem pytanie: w jakim stopniu typowy konsument jest w stanie korzystać z obfitej oferty przedstawianej dziś przez media? Czy ma na to czas? Czy ma pieniądze?
W USA niemal 90 procent rodzin zaopatrzyło się choć w jeden odbiornik telewizyjny już w latach pięćdziesiątych. Lata osiemdziesiąte stały się "dekadą VCR", czyli sprzętu wideo; do ich końca 70 procent rodzin miało przynajmniej jeden magnetowid. Lata obecnego dziesięciolecia, według początkowych prognoz, stać się miały epoką dominacji mediów komputerowych, którą określa się gazetowym pojęciem "information superhighway".
Domowy komputer
Komputer jest dziś bowiem normalnym sprzętem elektronicznym w domach amerykańskich. Odrywa od telewizora na równi rodziców i dzieci. Ma przecież ekran (monitor) , na którym po podłączeniu do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta