Szczyty absurdu w bankach
02 maja 2006 | Nieruchomości, budownictwo | Ng
WIDZIANE Z RYNKU Szczyty absurdu w bankach Banków udzielających kredytów hipotecznych zupełnie nie obchodzi interes sprzedającego. Oto przykład: w polskim systemie prawnym własność nieruchomości przechodzi w momencie podpisania aktu notarialnego. Tymczasem banki dopiero po przedstawieniu im aktu uruchamiają kredyt. Skąd zatem sprzedający mieszkanie osobie finansującej zakup kredytem może mieć pewność, że otrzyma pieniądze? Mówi Adam Henclewski licencjonowany pośrednik w obrocie nieruchomościami
Na dodatek niektóre banki zawierają wyjątkowo niekorzystny zapis w umowach, mówiący, że mogą odmówić wypłaty kredytu już po podpisaniu umowy kredytowej, jeżeli otrzymają informację o pogorszeniu się sytuacji finansowej...
Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta