Poszedł ich tylko uspokoić
Był piątek, po godz. 21. Na osiedlowym podwórku przy ul. Jana Pawła Woronicza 44 stały dwie grupy młodych ludzi.
- My w kilka osób staliśmy pod drzewem, oni parę metrów dalej. Zachowywali się głośno - wspomina Kamil, kolega Bartka.
- Bartek podszedł do tej drugiej grupy. Chciał ich uciszyć - opowiada świadek zabójstwa. - Nagle zaczęła się szarpanina. Tamci się rozbiegli. Bartek wrócił. Jęczał. Osunął się na ziemię.
Dopiero wtedy koledzy zauważyli, że chłopak jest ranny. Został uderzony nożem w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta