Torebka w areszcie
Dwa miesiące temu moją znajomą na ulicy w Paryżu zatrzymali policjanci. Chodziło o torbę Burberry, którą miała przy sobie, kupioną w Londynie w sklepie firmowym. Kazano jej pokazać certyfikat autentyczności, którego przy sobie oczywiście nie miała. Torbę więc zarekwirowano; zwrócono dopiero po przyniesieniu na policję żądanego dokumentu. Oddano ją z przeprosinami.
Dzisiaj nie ma markowego towaru, który nie byłby podrabiany. "If the west can make it, the east can fake it" (Jeśli tylko na Zachodzie coś wyprodukują, Wschód to podrobi) -mawiają producenci. W książce "Chic et toc" francuski dziennikarz Didier Brodbeck opisał prowadzone przez siebie kilkuletnie śledztwo w sprawie podróbek. Udowodnił, że na świecie fałszuje się wszystko - począwszy od portmonetek, perfum i zegarków, poprzez zabawki, lekarstwa (Viagra, Lipitor), środki antykoncepcyjne i odżywki dla dzieci, aż po jaguary (te ostatnie w Australii) i części do samolotu.
Trofeum na straganie...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta