Sieroty po generale
Piotr ma trzech braci. Właściwie, kiedy go zabili, braci było dwóch - Radosław i Jarosław. Potem na świat przyszedł Łukasz. W dzieciństwie mama mówiła mu, że najstarszy brat kiedyś ich odwiedzi. Dopiero potem dowiedział się, że skatowany przez ZOMO Piotr umierał przez sześć dni.
Niedziela, 13 grudnia 1981r ., PoznańRodzinny dom państwa Majchrzaków budzi się do życia w ospałym rytmie niedzieli. Pani Teresa - nauczycielka w przedszkolu - zaczyna się krzątać przy śniadaniu. Budzi się mąż, wstają synowie. Za oknem zima, nikt nie przeczuwa, co się stało. Najmłodszy syn, 10-letni Jarosław, chce oglądać bajkę w telewizji. Witają go mundury prezenterów. - W nocy Wolna Europa mówiła, że coś się dzieje. Ale dopiero z telewizji dowiedzieliśmy się, że to stan wojenny. Byliśmy przerażeni - wspomina pani Teresa.
Majchrzakowie mieli się czego obawiać - rodzina z długimi tradycjami patriotycznymi, związana z Kościołem i sympatyzująca z opozycją. Niespełna 20-letni Piotr jest najbardziej zaangażowany. Wychowany na matczynej bibule o Katyniu, oddycha "Solidarnością".
Spodziewają się problemów. Pani Teresa upycha...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta