Trabantem w przeszłość, volkswagenem w przyszłość
Przechodnie na drezdeńskiej ulicy z uśmiechem przyglądają się kolumnie trabantów. Dawniej tak popularne samochody, teraz całkowicie zniknęły z miejskiego krajobrazu. Kto chce więc przypomnieć sobie, jak to było lub pierwszy raz spróbować przejażdżki takim wozem, może skorzystać z usług firmy Trabi-Safari. W samochodzie znajdzie instrukcję pokazującą, jak zmieniać biegi za pomocą dźwigni umieszczonej przy kierownicy. Kiedy zbiorą się chętni do roli kierowców i pasażerów, kawalkada rusza. Trasa prowadzi obok najsłynniejszych zabytków starego Drezna i ulicami willowej dzielnicy Blasewitz nad brzegi Łaby, gdzie na prostym odcinku można wypróbować szybkość trabanta.
- Proponujemy standardową trasę, ale na życzenie klienta możemy pojechać każdą inną. Zawsze jednak z przodu musi jechać samochód z naszym pilotem - opowiada przewodnik z Trabi-Safari. Jak mówi, najchętniej z przejażdżek trabantem korzystają młodzi ludzie, którzy tym wehikułem chcą przenieść się w czasy ojców.
Szklana manufakturaO ile Trabant to wehikuł z przeszłości, o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta