Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sceny w świetle gwiazdy betlejemskiej

23 grudnia 2006 | Plus Minus | MM
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Sceny w świetle gwiazdy betlejemskiej Przez ponad cztery wieki, do XVIII stulecia, wątki bożonarodzeniowe znajdowały się w stałym repertuarze sztuki. Kręciła się karuzela z Madonnami - jak w piosence Demarczyk. Nie dlatego, że artystom zbywało na wyobraźni. Tego domagali się zleceniodawcy. Prywatni, kościelni, państwowi. Przy okazji, autorzy przemycali mnóstwo informacji o sobie, donatorach i w ogóle o epoce. I chyba taki sposób patrzenia na malowidła związane z narodzinami Bożego Syna jest dla nas najciekawszy

Trzy tematy główne

Gdyby przeprowadzić ankietę najpopularniejszych bożonarodzeniowych motywów, na czele znalazłoby się zwiastowanie, Święta Rodzina i pokłon Trzech Króli. Trzy odmienne w charakterze sytuacje, z inną liczbą uczestników, na różnym szczeblu realności.

W scenie zwiastowania pojawiają się tylko Maria i archanioł Gabriel. Sytuacja wyimaginowana: spotkanie kobiety i wysłańca niebios. Ona zawsze jest dziewczęca i uduchowiona, ale też cielesna, niekiedy nawet zmysłowa. Zazwyczaj uosabiała ideał kobiecego piękna epoki. A skąd brano pierwowzory anielskiego "dostojnika"? Jego wygląd zawsze był kreacją wyobraźni artysty, z kilkoma stałymi elementami: długie blond loki, koszula i imponujących rozmiarów skrzydła. Musiał też wyglądać na istotę bezpłciową, jednak dorosłą; wyróżniać się urodą i dostojeństwem. Pewnych trudności...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4025

Spis treści
Zamów abonament