Słynni przegrani światowego biznesu
Były szef LG chciał zmienić firmę w prawdziwie innowacyjny koncern. Choć był lubiany przez podwładnych, poniósł porażkę
Stracił pracę przed tygodniem. W LG pracował trzy lata i był uznawany za jednego z najlepszych koreańskich menedżerów. Ludzki szef - mówili o nim pracownicy. Wspominają nocne wyprawy w góry, kiedy Kim siadał ze wszystkimi i z papierowych kubków popijali soju - mocną koreańską wódkę. Jego zdaniem górska wspinaczka to najlepszy trening dla ludzi, którzy chcą zajść wysoko. Podczas wypraw skandował: "Wspaniała firma! Wspaniali ludzie!". Okazuje się, że to nie wystarczyło.
Nie tylko Kim odejdzie z LG, w całym zarządzie doszło do przetasowań na najwyższych stanowiskach. Powód to niezadowolenie akcjonariuszy z wyników finansowych, bo LG ma straty. W pierwszych trzech kwartałach tego roku wyniosły 645 mln dol. Stąd m.in. holenderski Philips zdecydował się na sprzedanie swoich udziałów w LG Philips, w którym ma 32,9 proc. Nie może jednak pozbyć się wszystkich akcji do połowy lipca przyszłego roku, bo do tego zobowiązuje go nadal umowa z LG.
Analitycy podkreślają, że powrót LG do zysków nie przyjdzie łatwo.
Kim chciał LG zmienić w koncern...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta