On - zdecydowany, chwilami ostry, ona - piękna, delikatna, wrażliwa
Z pozoru - stodoła, jedna z wielu w Niepołomicach. W rzeczywistości - jedno z najlepiej wyposażonych studiów nagraniowych w Europie. Z zewnątrz zielone, niczym obrośnięta mchem kora okolicznych drzew. Podkrakowski pejzaż godny pędzla Wyspiańskiego. Wieczorna wilgoć i mgły. Ale w środku, jak od pieca, bucha żar muzyki Preisnera, bije ciepło z oczu i głosu Teresy Salgueiro. Zadziwiający duet. On - zdecydowany, chwilami ostry w obejściu. Od początku wie, czego chce. Ona - niezwykle piękna, delikatna, wrażliwa. A jednak dogadują się znakomicie. Poprzedniego dnia nagrywali do późnej nocy. Południowa natura Portugalki kwitła. Głos był krystalicznie czysty. W studio działy się muzyczne czary. Oto scenajak ze spektakli Jerzego Grzegorzewskiego: Preisner oparł na ścianie pudło ważącego 700 kg fortepianu, zdjął klapę i poprosił, by Teresa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta