Władysław Stasiak objął kierownicze stanowisko w burzliwym dla MSWiA okresie. Zeznania jego poprzednika Janusza Kaczmarka ekscytują dziś polityków i opinię publiczną. Ale resort musi pracować. Wdraża system zarządzania kryzysowego, przeprowadza zmiany w policji i koordynuje prace nad centrum do spraw informacji o terroryzmie. Centrum może powstać w ciągu kilku miesięcy – twierdzi minister. Jego rolą byłoby przygotowywanie raportów dla rządu.
: Czy słuchał pan w piątkową noc stenogramów z zeznań ministra Janusza Kaczmarka?
Władysław Stasiak: Nie.
Nie było to interesujące?
Pewnie było, ale chyba nie ma obowiązku nocnego czuwaniaw związku z posiedzeniem sejmowym?
A jakie ma pan zdanie o tym, co opowiada pana poprzednik?
Będę chciał wyrobić sobie w tej sprawie własną opinię. Ale podkreślam: tylko w tych sprawach, które należą do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Byłoby ciężkim absurdem, gdybym oceniał prokuraturę.
Czyli jeszcze opinii pan nie ma?
Wyrabiam sobie, ale w dochodzeniu do jednoznacznych wniosków trzeba być rzetelnym. Poza tym uważam, że w resorcie jest wiele ważniejszych rzeczy do zrobienia.
Szykuje pan w najbliższym czasie zmiany personalne?
Być może, ale nie na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta