Wirtualny świat Jana Rokity
Gdyby o politycznych losach polityków decydowały wyłącznie media, przed Janem Rokitą byłaby świetlana przyszłość. Wielu dziennikarzy uważa go za polityka najlepiej przygotowanego do rządzenia i posiadającego dużą moc sprawczą na scenie politycznej.
Same predyspozycje i dobra opinia w mediach to jednak zdecydowanie za mało, aby grać pierwszoplanową rolę w polskiej polityce. Jeśli przyjrzeć się realnemu znaczeniu Rokity, okaże się, że jest dużo mniejsze, niż na ogół się sądzi. I to niezależnie od tego, czy analizuje się politykę lokalną, czy ogólnopolską.
Krakowskie porachunkiJeśli Platforma wygra wybory parlamentarne w Krakowie, tamtejsi antagoniści Jana Rokity oznajmią triumfalnie, że oto mają rozstrzygający dowód, iż nie jest on partii potrzebny. Jeśli PO przegra, Rokita będzie uznany za głównego winowajcę. Młodzi politycy krakowskiej PO, którym zdecydowanie bliżej do LiD niż do PiS, zmarginalizują wtedy prawdopodobnie także Jarosława Gowina i konserwatywna frakcja krakowskiej Platformy ostatecznie zakończy żywot znaczącego
gracza lokalnej polityki. Przy czym byłoby to jedynie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta