Kres epoki kanonierek
Wojna koreańska w 1950 roku, a jeszcze bardziej późniejsze o cztery lata walki w Wietnamie udowodniły kilka smutnych dla świata zachodniego prawd. W aspekcie militarnym oznaczały koniec tzw. epoki kanonierek. Dawniej dla ujarzmienia azjatyckiego czy afrykańskiego ludu wystarczało kilka salw z okrętu wojennego i desant uzbrojonych w nowoczesną broń żołnierzy. Ale oto pogardzani wcześniej „kolorowi” zaczęli spuszczać białym sromotne lanie.
Oblężenie Dien Bien Phu skłania nas nawet do szczerego żalu nad losem francuskich spadochroniarzy. Rozmieszczeni w ośmiu fortach, nazwanych jakby dla szyderstwa pięknymi imionami kobiecymi, dwa miesiące cierpieli pośrodku dżungli od śmiercionośnej artylerii i ataków wroga, od deszczu, głodu i robactwa. Wietnamczyk Giap okazał się lepszym wodzem od francuskich generałów, sowiecka broń nie ustępowała zachodniej, a haubice wprost demolowały umocnienia obrońców i pasy startowe ich lotnisk.Po II wojnie światowej przeciw oddziałom kolonialnym nie występowali już w Azji buntownicy uzbrojeni w stare strzelby, dzidy i noże, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta