Zatrudnienie na pół etatu, a praca jak na całym
Zatrudnieni w niepełnym wymiarze często pracują po osiem godzin dziennie i więcej. Mogą się wtedy domagać wynagrodzenia za nadgodziny
Tak zatrudniają najchętniej super- i hipermarkety. Dzięki temu w okresach mniejszego napływu klientów półetatowcy pracują tylko po cztery godziny dziennie, czyli tyle, ile mają zapisane w umowie o pracę.
Gdy jest więcej pracy, np. przed świętami, pracodawca wyznacza im w grafikach nawet ośmiogodzinne dniówki. Pensje za dodatkową pracę wypłacają im jednak w normalnej wysokości. Nierzadko można za to zażądać dodatkowego wynagrodzenia, tak jak za nadgodziny.
Niektóre firmy, chcąc uniknąć nadprogramowych wypłat, zastrzegają w umowach, że ten dodatkowo przepracowany czas nie stanowi podstawy do wypłaty dodatkowego wynagrodzenia takiego jak za nadgodziny. Kiedy więc należą się pieniądze za dłuższą pracę? Trzeba zajrzeć do umowy podpisanej z firmą.
Ekstrapieniądze
Od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta