FSO według NIK
To dzięki interwencji Najwyższej Izby Kontroli minister Skarbu Państwa zmienił w połowie roku umowę podpisaną z ukraińskim UkrAvto w sprawie prywatyzacji Fabryki Samochodów Osobowych w Warszawie – poinformował we wtorek wiceprezes NIK Stanisław Jarosz. Gdyby nie to, mogłoby się okazać, że kolejny inwestor nie wywiązuje się z obietnic, bo produkuje jedynie zestawy montażowe, a nie całe samochody.
NIK pozytywnie oceniła przekształcenia własnościowe w FSO. Uznano, że ich celem była obrona fabryki przed upadłością, a kilka uchybień formalnych nie ma znaczenia.
Prezes Jarosz podkreślił, że umowa prywatyzacyjna FSO z Daewoo z 1996 r. była na tyle nieprecyzyjna, że nie dawała szans na wyegzekwowanie zobowiązań inwestycyjnych Koreańczyków wcześniej niż w 2003 r. Nie można też ocenić, czy więcej oni na FSO zarobili, czy w nią zainwestowali.