Prawda po stu latach
Po klęsce powstania styczniowego
Prawda po stu latach
Ewa Nawój
Sprawa tak wielkiej wagi, jak zarzuty postawione premierowi Józefowi Oleksemu, zawsze pobudza do szukania precedensu czy analogii w historii. I jeśli do wielu już przypomnianych spraw chcę dorzucić jeszcze jedną, to nie tylko dlatego, że kaliber jej był podobny, i że dotyczyła stosunków między tymi samymi narodami, ale przede wszystkim z powodu jej epilogu, a właściwie braku tego epilogu, co było konsekwencją podobnych co dziś obiekcji i argumentów.
Trzynaście lat po klęsce powstania styczniowego Polakom zdawało się, że sytuacja międzynarodowa sprzyja ich niepodległościowym dążeniom. Było to w przededniu wojny rosyjsko-tureckiej 1877 r. Postyczniowa emigracja polska, wciąż czekająca okazji, którą mogłaby wykorzystać dla sprawy polskiej, po raz kolejny związała swe nadzieje z Turcją. Stworzywszy pod przywództwem Adama Sapiehy Rząd Narodowy na uchodźstwie, liczono, jeśli nie na jednoczesne z konfliktem zbrojnym rosyjsko-tureckim powstanie w Polsce, to przynajmniej na stworzenie w Turcji legionu polskiego.
Sytuacja wydawała się niezwykle korzystna, bowiem osobistym sekretarzem tureckiego ministra wojny, a zarazem sułtańskiego szwagra Mammud-Damat paszy, był Polak, Aleksander Zwierzchowski, zwany tu swojsko Iskander-bejem. On to, ze względu na swe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)