Ostra, dynamiczna jazda bez trzymanki
Dla wielu młodych ludzi klasyczny rower jest nieco… obciachowy. Prawdziwy „fun“ to bmx!
Jak jeździsz, to nie ma różnic między ludźmi – opowiada 15-letni Patryk, którego spotykam przy pomniku Kopernika, jak „katuje schody“. – Gdy spotyka się kogoś nieznajomego na bmx-ie to po prostu podchodzi się do niego i już jeździ się razem – tłumaczy.
Dla laików bmx to zwykły rower, któremu konstruktorzy przez pomyłkę nieco za nisko zaplanowali siodełko. Ale jak mi to jasno tłumaczy inny 15--latek Mikołaj – siodełko jest tak nisko, bo... nie służy do siedzenia.
Rower nie do jazdy
Bmx-y nie służą do przemieszczania się na dalekie dystanse. To są rowery do szaleństw...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta