Sprzedaż spadła o 20 – 50 procent
Ceny lokali w mijającym roku były niższe niż w 2007 r. nawet o 20 procent. W stolicy można było już kupić lokal za mniej niż 200 tysięcy złotych. Dłużej jednak, bo nawet pół roku, trzeba było czekać na nabywców
– Ciekawy, choć dla wielu rozczarowujący. Z optymistycznym zakończeniem, bo przywracającym wiarę w istnienie niewidzialnej ręki rynku – tak mijający rok ocenia pośrednik Jacek Kriese, szef stołecznego biura Okazja.
Spodziewane ożywienie
Rok temu w Warszawie nie było mowy o mieszkaniach do 200 tys. zł. Dziś bez problemu takie znajdziemy. – Dzięki temu, że cena metra lokalu spada i zaczyna się mieścić w ustawowych normach, stołeczni klienci mogą ubiegać się o państwowe dopłaty do kredytów – zauważa pośrednik.Według niego sytuacja optymistycznie rokuje na przyszłość. – Ruch w nieruchomościach wprawdzie nadal jest niewielki. Sądzę jednak, że wiosną rynek się ożywi. W niepewnych czasach lokata w nieruchomości zawsze stanowiła fundament inwestycji. Atrakcyjne ceny już są. Jeżeli banki przygotują przemyślane kredyty, korzystne dla obu stron umowy, na rynku pojawi się dawno niewidziany popyt – prognozuje.
Według pośredniczki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta