Maturzyści balują, rodzice płac(z)ą
Ponad tysiąc złotych muszą mieć rodzice maturzysty, by wyprawić go na studniówkę. Ponad połowa wydatków to koszty ubrania. Pierwsze bale właśnie się odbyły.
W sobotę sezon studniówkowy zainaugurowali maturzyści z Zespołu Szkół nr 31 im. Kilińskiego na Żoliborzu. Bawili się w pięciogwiazdkowym hotelu Radisson przy ul. Grzybowskiej. Do ich dyspozycji była sala balowa Polonia i przylegające do niej cztery mniejsze pomieszczenia.
Uczniowie za zabawę musieli zapłacić ok. 200 złotych od osoby. Jednak wydatków ich rodzice mieli więcej. Na sukienkę dla maturzystki lub garnitur dla abiturienta musieli wydać ok. 600 złotych. Do tego trzeba doliczyć koszt wizyty u fryzjera i kosmetyczki – ok. 250 zł.
– Ale nie żałuję tych pieniędzy. Bal maturalny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta