Rządzą Austriacy
Po drugim zwycięstwie Wolfgang Loitzl jest zdecydowanie najbliżej końcowego sukcesu. Polacy odbili się od dna – Adam Małysz był 15., Kamil Stoch 27.
Trudno wpadać w euforię, ale być może w końcu nastąpiło przesilenie w kadrze Łukasza Kruczka. Kwalifikacje na skoczni Bergisel przeszła trójka, pierwszą konkursową serię KO Małysz wygrał z Finem Samim Niemim ze sporą przewagą, a Kamil Stoch, choć przegrał z Austriakiem Marcusem Eggenhoferem, skoczył solidnie i awansował jako piąty z grupy „szczęśliwych przegranych”. Tylko o występie Piotra Żyły znów trzeba szybko zapomnieć.
Po pierwszej serii prowadził Martin Schmitt, młodszy od Małysza o dwa miesiące. Za nim w równym szeregu i w niewielkich odstępach wszyscy główni bohaterowie zimy: Loitzl, Schlierenzauer, Ammann i Morgenstern. Sędziowie trochę bali się wiatru w Innsbrucku, siatki to nie była pełna gwarancja bezpieczeństwa, pamięć o wietrze z zeszłego roku kazała im obniżyć rozbieg do 12. belki, poza 130 m nie skoczył nikt.
Druga seria nie przyniosła awansu Polaków, choć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta