Seryjny zwycięzca, który bawi się pracą
Duma Norwegii, żywa legenda biatlonu. Zdobył wszystko, co jest do zdobycia, bije rekordy zwycięstw i mimo skończonych 35 lat wciąż nie ma dość
OLE EINAR BJOERNDALEN
Trudno znaleźć w nim skazę. Sportowy wzór pod każdym względem. Niemal zawsze uśmiechnięty, uprzejmy dla każdego. Od kilkunastu lat rządzi w biatlonowym świecie i budzi ogromny respekt nowych pokoleń rywali.
Nie przylegają do niego dopingowe podejrzenia, choć w biatlonie jest wiele czarnych owiec. Tylko raz Światowa Agencja Antydopingowa pokazała mu żółtą kartkę, gdy kontrolerzy nie zastali go w zadeklarowanym miejscu pobytu, ale miał na to wiarygodne usprawiedliwienie.
Sprzedawca odkurzaczy
Pierwsze zawody pucharowe wygrał w 1996 roku. Data ma znaczenie. Przed nią był uważany za zdolnego biegacza, który jest zbyt nerwowy na strzelnicy. Wówczas spotkał w Trondheim Oyvinda Hammera, energicznego sprzedawcę odkurzaczy i środków odświeżania powietrza, po godzinach specjalistę od treningu mentalnego.
Odkrycie tego prywatnego guru okazało się przełomem w karierze Bjoerndalena. Sportowiec rozmawiał z nim codziennie. Wspólnie ukuli hasło przewodnie: Baw się pracą i traktuj życie prosto.
Efekt jest taki, że podczas konferencji prasowych niemal zawsze widzimy uśmiechniętą twarz Ole Einara i słyszymy słowa: – Lubię wolne trasy, lubię szybkie. Lubię trudne warunki, lubię śnieg i lubię słońce. Wszystko mi się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta