Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zarządzanie emocjami, nie państwem

06 lipca 2009 | Publicystyka, Opinie | Zdzisław Krasnodębski
źródło: Fotorzepa

PO wydaje się być partią wypraną z idei i pozbawioną politycznej energii, a „postpolityka” nie jest tylko taktycznym zagraniem, lecz wyrazem bezsiły podniesionej do rangi doktryny– pisze filozof społeczny

Wybory do Parlamentu Europejskiego zasiały starannie skrywany niepokój w sercach miłośników obecnej małej stabilizacji. Wprawdzie sondaże pokazywały utrzymujące się poparcie dla Platformy Obywatelskiej na niemal stałym poziomie, ale co innego sondaże, a co innego rzeczywistość. Wyniki pierwszego po 2007 roku prawdziwego testu są dla nich pocieszające.

Modernizacja czy stagnacja

Wspierający PO kompleks medialno-biznesowy i inteligencko-progresywny nie może jednak spać spokojnie. Kryzys, którego oczywiście zupełnie nie było w czasie kampanii, znowu straszy, mimo egzorcyzmów mediów i ministra finansów. Coraz śmieszniej brzmi proklamacja sprzed bez mała dwóch lat, że po epoce rozbuchanych konfliktów politycznych przyszedł czas sprawnego zarządzania i wytrwałej modernizacyjnej pracy u podstaw, by nie zabrakło nam ciepłej wody w kranie.

Woda wprawdzie ciągle płynie, a zniknęli tylko jej piewcy, ale modernizacja okazała się stagnacją. I nic dziwnego, skoro większość ekipy Donalda Tuska, łącznie z premierem, niczym przecież wcześniej – poza swoim wizerunkiem – nie zarządzała. Skutki zarządzania przez nią Polską byłyby boleśnie odczuwane przez gospodarkę, nawet gdyby nie doszło do recesji na świecie. Kryzys światowy na razie raczej więc wzmacnia, niż osłabia rząd, dostarczając mu wiarygodnego alibi i pozwalając zrzucić z siebie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8362

Spis treści
Zamów abonament