Z głodu narkotycznego nikt nie umarł
Za wezwaniem do racjonalnej debaty o narkomanii w Polsce kryje się konkretny projekt inżynierii społecznej. Jej skutkiem ma być nie tyle społeczeństwo wolne od narkotyków, ile państwo, które zagwarantuje narkomanom spokojne życie – piszą publicyści
Kiedy przedstawiciele lewicy zabierają się za rozwiązywanie kwestii społecznych, należy się mieć na baczności. Pod płaszczykiem społecznej wrażliwości kryje się bowiem rozbudowana ideologia.
Katarzyna Malinowska-Sempruch (Open Society Institute) i Sławomir Sierakowski („Krytyka Polityczna”) narzekają na „klimat paniki moralnej”, jaki powstał wokół problemu narkotyków w ostatnich dziesięcioleciach w Polsce („Rz”, 25.06.2009 r.). Wzywają do odejścia od taniego moralizowania i rozpoczęcia racjonalnej debaty na ten temat. Piszą: „cała ta atmosfera nie ma nic wspólnego z rzetelną wiedzą na temat skutków używania środków psychoaktywnych, skali tego zjawiska w naszym kraju czy wreszcie kosztów społecznych obecnej, niezwykle represywnej polityki narkotykowej w Polsce”.
Większa część artykułu poświęcona jest krytyce szkodliwej polityki państwa oraz strategii międzynarodowej streszczonej w haśle „Państwo wolne od narkotyków”. Powielane są tu schematy, które nowa lewica promuje razem z Open Society Institute jako „nową politykę narkotykową”.
Malinowska-Sempruch i Sierakowski sprzeciwiają się ujmowaniu zjawiska narkomanii w kategoriach wykroczeń, regulowanych kodeksem karnym oraz cywilnym, i postulują jego dekryminalizację. Nawołują do upowszechniania profilaktyki i stworzenia prawnych warunków umożliwiających praktyczne zastosowanie koncepcji tzw. redukcji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta