Siostry Williams grały naprawdę
Serena pokonała w finale Venus 7:6 (7-3), 6:2. To była kolejna porażka finezyjnego tenisa i systemu rankingowego WTA
Tym razem nikt nie odmówi pannom Williams zaangażowania. Serena potrafiła na półtorej godziny zapomnieć, że po drugiej stronie siatki stoi jej starsza siostra, i zagrała z nią jak z każdą inną rywalką. Prosto i skutecznie: potężne serwisy (12 asów), potężne wymiany, w których znacznie częściej wykonywała ostatnie uderzenie.
Niewiele osób liczyło na tenisowe subtelności w tym meczu, ale przynajmniej po Venus można się było spodziewać zmiany taktyki, gdy straciła seta w tie-breaku. Jednak nie, nawet przegrywając...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta