Samorządy biją się o elektrownię
Klempicz, Konin, Gryfino, Bełchatów, Żarnowiec – walka o lokalizację pierwszej elektrowni atomowej nabiera rozmachu
Jarema Dubiel w latach 80., jeszcze jako członek ruchu Wolność i Pokój, organizował protesty przeciw budowie elektrowni jądrowej w Żarnowcu. I choć minęło prawie 30 lat zdania na temat atomu nie zmienił. Dziś działa w Inicjatywie Antynuklearnej.
– Jedna, dwie elektrownie nie zapewnią Polsce bezpieczeństwa energetycznego. Zyski z takiej inwestycji są zatem niewielkie, za to szkody mogą być ogromne – począwszy od zwiększonego ryzyka ataku terrorystycznego, a skończywszy na problemach, które stwarzają składowiska odpadów radioaktywnych – podkreśla Dubiel w rozmowie z „Rz”. Głęboko wierzy, że inwestycję uda się zablokować. – Pamiętam, jak w „Solidarności” było 49 osób i też nikt nie wierzył, że ruch ten może obalić komunizm. A jednak się udało – mówi.
Sondaże są na „tak”
Wydaje się jednak, że przeciwnicy inwestycji mogą mieć sporo problemów, by przekonać ludzi do swoich racji. Budowy elektrowni chce bowiem nie tylko rząd, ale też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta