Czy polski polityk pije więcej niż inni
Janusz Palikot, znany skandalista PO, pogrążył naszą politykę w oparach alkoholu. A media ruszyły jego śladem
Znany z wyczucia reguł PR Palikot musiał wiedzieć, co robi. Nieważne, czy zarzuca pijaństwo politycznym konkurentom, czy sam przyznaje się do popijania – efekt jest jeden, czyli wielki zgiełk w mediach. Przecież trudno o bardziej efektowny temat do opisywania i pokazywania niż polityk pijany albo za pijaństwo obgadywany.
– Może Palikot nie zna ciekawszych tematów niż alkohol, a na tym się zna. Warto pamiętać, na czym się dorobił (m. in. na zakupie lubelskiego Polmosu – red.) – mówi „Rz” Jarosław Flis, socjolog. Ale chodzi raczej o wyrachowaną strategię skandalu, którą zaczynają podejmować inni.
Drink w ministerstwie?
Hitem minionego weekendu była wypowiedź Stanisława Janeckiego, redaktora naczelnego tygodnika „Wprost”. W radiowej Trójce obwieścił, że minister pracy Jolanta Fedak ma kłopoty z alkoholem. I że te kłopoty widać podczas jej pobytu w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta