Ostatnia droga filozofa
Rodzina, ludzie nauki, kultury i polityki pożegnali prof. Leszka Kołakowskiego w kościele św. Marcina i na Wojskowych Powązkach. Wieczorem warszawiacy zapalili symboliczne znicze.
– Każdy z nas odejdzie. Ale ważne, by zostawić coś po sobie. A Leszek Kołakowski zostawił nam mnóstwo swoich dzieł, z których powinniśmy korzystać – podkreślił ks. Adam Boniecki.
Uroczystości pogrzebowe wybitnego filozofa miały charakter kameralny. Nie było oficjalnych przemówień ani błysków fleszy.
Choć w kościele św. Marcina przy ul. Piwnej nie zabrakło Lecha Wałęsy, Tadeusza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta