Korzeniowski wicemistrzem świata po wspaniałym finiszu
Jest pierwszy medal dla Polski w MŚ w Rzymie: zdobyty w pięknym stylu, atakiem na ostatniej długości basenu, w wyścigu na 200 m stylem motylkowym.
Korzeniowski wyprzedził Japończyka Takeshi Matsudę, a lepszy od Polaka był tylko gigant pływania Michael Phelps. Amerykanin, rozdrażniony porażką na 200 m stylem dowolnym, pobił na 200 motylkiem swój rekord świata. Korzeniowski poprawił rekord Polski ustanowiony w półfinale. – Po ostatnim nawrocie miałem jeszcze sporo sił. Ruszyłem w pogoń z wiarą, że wyprzedzę Matsudę. Phelps uciekł za daleko – mówi „Rz” Korzeniowski. To jeden z największych sukcesów w jego karierze, równie cenny jak mistrzostwo świata zdobyte na tym dystansie w Montrealu w 2005 r., bo wówczas nie startował Phelps.