Stały klient lekarstwem na kryzys
Aleksandra Werbanowska, antykwariuszka z Warszawy
Rz: Od lat prowadzi pani w stolicy antykwariat Connaisseur, którego specjalnością jest wysokiej klasy rzemiosło artystyczne. Niebawem otworzy pani kolejny antykwariat i to obok, po drugiej stronie ulicy...
Aleksandra Werbanowska: Zdaje się, że rozumiem intencję pytania. Skoro panuje kryzys, niby jest to wbrew logice. Nawet znajomi radzą: masz lokal, to go wynajmij. Faktycznie, najprościej byłoby wynająć lokal komuś zaufanemu i mieć spokój. Ale praca w branży antykwarycznej to nie tylko zarabianie pieniędzy, ale także sposób na życie. Od lat przychodzą do mojego antykwariatu stali klienci i mówią, że czują się tu jak w salonie towarzyskim. Często przesiadywał tu Franciszek Starowieyski, który chętnie rozmawiał nawet z przypadkowymi klientami i bezinteresownie doradzał im, czego powinni poszukiwać. To procentuje, bo jak jest dobra oferta i w dodatku odpowiednia atmosfera, to klienci zawsze wracają.
Co będzie w nowym lokalu?
Tu sprzedajemy dawne rzemiosło artystyczne. Nowy antykwariat będzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta