Za utratę firmowych danych odpowie właściciel przedsiębiorstwa
Jeśli z zakładu wyciekają informacje, przesiębiorca może mieć kłopoty. Poza grzywną i kontrolą GIODO grożą mu pozwy o odszkodowania od poszkodowanych
Coraz częściej słyszy się o utracie czy nielegalnym obrocie danymi osobowymi. Przykładowo, w serwisie aukcyjnym eBay za 35 funtów został sprzedany komputer zawierający dane blisko miliona klientów brytyjskich banków wraz z wzorami podpisów, numerami kont osobistych i telefonów komórkowych. Gigant światowych finansów utracił dane tysięcy klientów, przesyłając CD przesyłką kurierską do jednej ze współpracujących z nim firm. W Niemczech poważne problemy miał wielki koncern medialny, gdy do Internetu trafiły dane klientów zamawiających ogłoszenia prasowe. W Polsce głośno było o wycieku danych osobowych z dużego banku, kiedy na jego stronach internetowych dostępne było ponad tysiąc CV kandydatów do pracy.
Brak świadomości
Choć Polska należy do krajów o najwyższej świadomości w zakresie ochrony danych osobowych (co potwierdzają badania Eurobarometru i TNS OBOP), przedsiębiorcy wciąż podchodzą z dużą niefrasobliwością do tej tematyki. Nie tylko nie zauważają zagrożeń, ale także nie uświadamiają sobie ewentualnych konsekwencji.
Tymczasem utrata danych powoduje coraz poważniejsze skutki. Prawo polskie wciąż nie przewiduje możliwości nakładania kar przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta