Nie podłączysz podwładnego do wariografu, ale go sfilmujesz
Gdy firma podejrzewa pracownika np. o korupcję czy kradzież swojego mienia, to w jej interesie jest wykrycie prawdy. Sięga więc po różne sposoby. Nie wszystkie są zgodne z prawem
Pracownik ma obowiązek wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń pracodawcy, które dotyczą pracy, jeżeli nie są sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę.
Tak stanowi art. 100 § 1 kodeksu pracy. Z kolei w § 2 tego przepisu mowa o tym, że każdy podwładny musi także dbać m.in. o dobro firmy, chronić jej mienie i przestrzegać porządku pracy i przepisów BHP. Wiadomo, że czasem zdarzają się niesubordynowani podwładni. O wielu ich sprawkach pracodawca nie wie, a jedynie się ich domyśla. Dlatego też decyduje się na kontrolę załogi, aby zbadać jej uczciwość.
Zakazane badanie kłamstw
Do niedawna jeszcze dość duża grupa firm korzystała z badań wariografem (tzw. wykrywaczem kłamstw) zatrudnionych u nich osób, a także podczas procesu rekrutacji. Poddawani oni byli także niejednokrotnie testom psychologicznym pod kątem przydatności na dane stanowisko, utożsamiania się z daną firmą itp. Budziło to wiele wątpliwości. Pojawił się nawet projekt zmian kodeksu pracy w tej kwestii, jednak prace nad nim wstrzymano.
Na ten temat wypowiadał się także generalny inspektor ochrony danych osobowych. W jego przekonaniu pracodawca nie powinien z własnego wyboru poddawać pracownika badaniom wariografem lub testom psychologicznym. Wyjątek stanowią wyraźnie wskazane w ustawie przypadki, które usprawiedliwiają i dopuszczają takie postępowanie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta