Honorowy obywatel z twarzą polityka
Nigdy u nas nie był? Nie szkodzi, zaszczyt należy się i tak – to taktyka włodarzy miast nie tylko w roku wyborów
Radni z Puław chcieli, żeby przy okazji obchodów 30-lecia „Solidarności” Lech Wałęsa osobiście odebrał przyznany mu w ubiegłym roku tytuł honorowego obywatela Puław. Tym bardziej że sprawa zamieniła się wówczas w polityczną awanturę.
Pomysł zgłosił wiceprzewodniczący rady miasta Waldemar Rejmak z PO. – Organizacja [„Solidarność”], na czele której stał Lech Wałęsa, prężnie działała także w Puławach – tłumaczy „Rz” Rejmak. – On całym swoim życiem zasłużył na ten tytuł.
Radni PiS podkreślali, że to człowiek o „dwóch obliczach”, i zaproponowali, by na tej samej sesji uhonorować Andrzeja Gwiazdę, współtwórcę „S”. – To ikona związku, podczas strajków przyjeżdżał do Puław i pomagał nam na miejscu – tłumaczy radny PiS Ignacy Czeżyk. I dodaje, że Wałęsy w Puławach sobie nie przypomina.
Inicjatywa PiS upadła. – To była polityczna wrzutka, na którą nie mogliśmy się zgodzić – mówi Rejmak. Na znak protestu radni PiS nie wzięli udziału w głosowaniu. Tytuł w imieniu Wałęsy odebrał Henryk Wujec.
Hołd lenny czy honor
Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa, tak tłumaczył pomysł nadania Wałęsie tytułu honorowego obywatela miasta: – Zrodził się w zeszłym roku, gdy patrzyłem na coraz brutalniejsze ataki na Wałęsę. Poza tym mija 30 lat od Sierpnia ,80.
Klimowicz ubiega się w tym roku o reelekcję. Jeszcze w lutym radni mają przyjąć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta