Lataj Adam, ile chcesz
Adam Małysz, zdobywając dwa srebrne medale olimpijskie, wrócił do dawnej roli człowieka na specjalnych prawach. Przepraszam wszystkich wielbicieli mistrza z Wisły, ale jest on jak literat radziecki Surkow, który podczas wizyty w Warszawie spytał Antoniego Słonimskiego, gdzie mógłby się wysikać. – Pan? Wszędzie – odparł Słonimski.
Cokolwiek więc teraz Małysz zrobi, naród będzie zachwycony. U mnie pan Adam nie może liczyć na tak ogromny kredyt, ale jedno wywalczył sobie bezsprzecznie. Może skakać, jak długo chce, a ja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta