Nie taka Barca straszna
Piłkarze Josepa Guardioli z trudem zremisowali w Stuttgarcie 1:1
To nie był wielki mecz, ale od ostrych zagrań trzeszczały kości, a pod koniec nikt nie miał już siły biegać. Stuttgart w Bundeslidze jest dziewiąty i chociaż ostatnio głównie wygrywał, trudno było uwierzyć, że stać go na zwycięstwo z Barceloną. W żadnej parze 1/8 finału przepaść między drużynami nie była w teorii tak duża jak w tej. A jednak obrońca tytułu mógł wczoraj przegrać.
Maszyna którą skonstruował Josep Guardiola od kilku tygodni kręci się z piaskiem w trybach. Ciągle działa, ale rzuca nią na wszystkie strony, a silnik się krztusi. Johan Cruyff nie żartował, mówiąc po ostatnim zwycięstwie nad Racingiem Santander 4:0, że tak źle Barca nie grała już dawno.
Piłkarze Guardioli w pierwszej połowie poruszali się po boisku tak, jakby nie mogli uwierzyć, że rywale ze Stuttgartu jednak mają czelność zagrać przeciw nim agresywnie. Barcelona zaatakowała do przerwy tylko raz, kiedy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta