Książki odbierze komornik
Nie oddałeś książek do wypożyczalni? Lepiej się pospiesz, bo do drzwi może zapukać komornik. Stołeczne biblioteki coraz chętniej współpracują z firmami windykacyjnymi.
Przetrzymywanie książek to odwieczny problem stołecznych bibliotek. U rekordzistów kary za nieoddawanie książek na czas sięgają nawet kilku tysięcy złotych. Ale tylko na papierze, ponieważ wypożyczalnie nie mogą odzyskać długu.
– Zdarza się, że czytelnik przeprowadził się i nie podał nam nowego adresu. Wówczas nie mamy nawet jak wysłać mu upomnienia – tłumaczy dyrektor biblioteki we Włochach Katarzyna Winogrodzka.
Ratusz nie prowadzi statystyk zalegania z książkami ani czytelnictwa w Warszawie. Biblioteki podlegają bowiem urzędom dzielnic.
Ich dyrektorzy twierdzą, że najczęściej nie oddajemy lektur szkolnych i książek naukowych, potrzebnych studentom do sesji. – To prawdziwa plaga – przyznaje jedna z bibliotekarek. – Nie dość, że trzeba prosić, żeby oddali książki, to jeszcze dostajemy je pomazane, poplamione, a nawet z powyrywanymi kartkami. Zauważyliśmy, że pod tym względem studenci są dużo gorsi od młodzieży szkolnej. Kółka po kubku z kawą pojawiają się nagminnie.
Każda biblioteka sama ustala kary za przetrzymanie książki. Przykładowo w placówce przy ul. Koszykowej za dzień zwłoki zapłacimy 40 groszy, na Ochocie – dwa razy mniej.
– Do lutego płaciło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta