Koniec strajku w piwnym koncernie
Załoga czwartego browaru na świecie postanowiła wrócić do pracy po dwutygodniowym strajku. Akcje browaru zyskały 3,9 proc., a za jedną płacono 488,2 korony duńskiej.
– Pracownicy postanowili wznowić pracę – ogłosił rzecznik Jens Bekke. – Mówiliśmy od początku, że nie będzie negocjacji bez wznowienia pracy – dodał. Związki żądały podwyżki płac o 1,6 proc. 4 maja zastrajkował browar w Fredericii, stopniowo protest objął cały kraj. Ostatnio dołączyli także kierowcy. Strajkowało łącznie 1,1 tys. osób na 2 tys. zatrudnionych w Danii. W całym kraju wystąpiły braki w dostawach piwa. Na pełny asortyment w sklepach trzeba będzie poczekać dwa, trzy tygodnie. Carslberg zatrudnia na świecie 43 tys. ludzi, sprzedaje dziennie 114 mln butelek piwa.
Informację o wznowieniu produkcji przyjęto na giełdzie z zadowoleniem. Dodatkowo na zwyżkę kursu wpłynęło podwyższenie przez bank Morgan Stanley rekomendacji dla Carlsberga w związku ze spodziewanym wzrostem popytu na piwo w Rosji.