Google drażni Niemców
Niemcy nie chcą, by każdy mógł sobie obejrzeć w sieci ich ulice i domy
Co najmniej 200 tys. Niemców wysłało już na adres Google e-maile, listy i faksy, w których zakazują amerykańskiemu gigantowi internetowemu prezentowania w sieci ich posesji. Będzie je bowiem można obejrzeć już w najbliższych miesiącach, gdy w Internecie pojawią się widoki ulic 20 niemieckich miast na platformie Street View.
Wysłanie kategorycznego protestu pod adresem Google’a zapowiedział wczoraj także Guido Westerwelle, wicekanclerz i szef niemieckiej dyplomacji. Westerwelle nie chce dopuścić do tego, aby na całym świecie oglądano okna jego mieszkania na ekranach komputerów, komórek i innych urządzeń. Jak twierdzi, osobiście nie ma nic do ukrycia, ale protestuje „dla zasady”, w obronie prywatności obywateli RFN.
Narzędzie dla złodziei
Od dwóch lat ulice wielu niemieckich miast przemierzają ople astra przypominające z zamontowanymi na dachu systemami kamer pojazdy księżycowe. Rejestrują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta