Nie chcą widoku na supermarket
Zepsuta klamka, zsyp na śmieci w bloku, zdewastowana klatka schodowa, supermarket za oknem – to wszystko może zniechęcić do kupna lokalu
Pośrednicy zgodnie też podkreślają: zanim pokażesz mieszkanie potencjalnemu kupcowi, porządnie je posprzątaj i wywietrz. Trzeba też naprawić wszelkie usterki.
Jak ocenia Marcin Jańczuk z Metrohouse dziś trudno sprzedać m.in. duże mieszkania w budynkach z lat 70.
– Klienci obawiają się inwestowania np. w czteropokojowe lokale w wielkiej płycie ze względu na wysokie koszty utrzymania czy spodziewane problemy z późniejszą sprzedażą – tłumaczy Marcin Jańczuk.
Leszek Baranowski z agencji Bracia Strzelczyk potwierdza: wielkopłytowe lokale rzeczywiście niełatwo dziś sprzedać, podobnie jak duże mieszkania w peryferyjnych dzielnicach Warszawy, których ceny są nieadekwatne do lokalizacji.
– Bardzo trudno też sprzedać dwupoziomowy lokal do 100 mkw. Ze względu na układ takich mieszkań, po odliczeniu m.in. powierzchni schodów, najczęściej pozostają dwie trzydziestoparometrowe klitki – mówi Leszek Baranowski. Dodaje, że niechętnie widziane są też lokale na czwartym piętrze bez windy....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta