Wójt bez wypoczynku może sporo kosztować
Trudno zmusić samorządowca do wzięcia wolnego. Na koniec kadencji należy się ekwiwalent za urlop. Wypłacane kwoty sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych
Wszystko wskazuje na to, że znów po wyborach lokalnych wiele samorządów będzie musiało sięgnąć do wspólnej kasy, by wypłacić wójtom, burmistrzom i starostom wysokie ekwiwalenty za niewykorzystane w ciągu kadencji urlopy.
O tym, jak duże mogą to być kwoty, przekonali się już mieszkańcy powiatu Radzyń Podlaski. Tam odchodzący wcześniej ze stanowiska starosta otrzymał ponad 43 tys. zł ekwiwalentu urlopowego.
– Za kilka tygodni będzie jasne, czy wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Ale taka wysoka odprawa jest możliwa, bo starosta jest z reguły najlepiej opłacanym urzędnikiem w powiecie, więc przy kilkuletnich zaległościach ekwiwalent może być duży. Nie pamiętam, bym na swoim terenie spotkał się z tak dużą kwotą – mówi Krzysztof Sudoł, okręgowy inspektor pracy w Lublinie.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta