Wielka czwórka już tańczy
Legia, Wisła i Polonia – skromnie, Lech wreszcie efektownie – najbogatsi wrócili na ścieżkę zwycięstw
Wisła w meczu z Widzewem pokazała nową jakość. Wicemistrzowie Polski mają teraz wiele barw – w pierwszym składzie było tylko trzech Polaków, ale za to krew za Wisłę oddawali dwaj Serbowie, dwaj Czesi, Słowak, Kostarykanin, Brazylijczyk i Argentyńczyk.
Piłkarze żegnali się z trenerem Tomaszem Kulawikiem, który prowadził drużynę w trybie awaryjnym tylko w trzech meczach i teraz ustąpi miejsca Holendrowi Robertowi Maaskantowi. W Łodzi padła tylko jedna bramka, strzelił ją Dragan Paljić – sprowadzony za Henryka Kasperczaka, w pierwszym meczu sezonu odesłany przez Kulawika na trybuny.
Kapitanem międzynarodówki był Maciej Żurawski. Kiedy w 90. minucie grająca w dziesiątkę Wisła była blisko stracenia bramki, sprint Żurawskiego do swojego klubowego kolegi Milana Jovanicia był imponujący. Bramkarz Wisły najpierw spokojnie stał na linii i przypatrywał się, jak rywale próbują go pokonać, a później równie spokojnie słuchał wrzasków kapitana. – Chodziło o to, żeby utrzymać koncentrację do końca, żeby więcej nie popełnić takich błędów – tłumaczył przed kamerą Canal Plus Żurawski.
Robert Maaskant – nowy trener Wisły – nie będzie miał łatwego zadania. Drużyna wydaje się rozbita, a określenie Żurawskiego sprzed tygodnia, że to właściwie nie drużyna, lecz „banda nieodpowiedzialnych ludzi”, żyje swoim życiem.
Ebi do kadry
1:0 wyjazdowy mecz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta