![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Proch pozostał suchy
Wimbledon'96: Richard Krajicek po raz pierwszy, Steffi Graf po raz siódmy
Proch pozostał suchy
Richard Krajicek jest pierwszym Holendrem, który wygrał turniej wielkoszlemowy. W niedzielnym -- trzykrotnie przerywanym przez deszcz -- finale Wimbledonu pokonał on Amerykanina Mali Vaia Washingtona 6:3, 6:4, 6:3. Niemka Steffi Graf zwyciężyła już po raz siódmy. W sobotę wygrała ona z Hiszpanką Arantxą Sanchez-Vicario 6:3, 7:5. W turnieju juniorek polsko-czeski debel Magdalena Grzybowska -- Sandra Kleinova odpadł w ćwierćfinale po porażce z Czeszkami Michaelą Pastikovą i Jitką Schonfeldovą 4:6, 6:2, 2:6.
W finale turnieju mężczyzn, po raz pierwszy w historii Wimbledonu, spotkali się dwaj nie rozstawieni gracze. Washington (20 ATP) i Krajicek (13 ATP) nie grali ze sobą jeszcze nigdy. W niedzielę wyszli na kort w zupełnie innych celach. Amerykanin miał nadzieję na odrobinę tenisa, ale Holender złożył mu propozycję nie do odrzucenia -- wymianę strzałów na kawałku trawnika. Strzelba Holendra zacięła się tylko raz, kiedy w trzecim secie prowadził 4:1. Nadzieje Washingtona, że holenderski proch zamoknie, nie spełniły się. "Kiedy Richard tak serwuje, praktycznie nic nie można zrobić, choć nie traciłem nadziei do końca. Może gdyby ta goła pani wróciła, coś by się zmieniło" -- żartował po meczu Washington.
Zobaczył światło
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
